Ten tydzień zaczął się całkiem miło pod względem autografów. Mam nadzieje, że będzie tak dalej pod każdym względem, wiecie, w końcu maj nadchodzi. ;) Wczoraj dotarł do mnie podpis z odległej Ameryki, od Brendana Bensona. Czekałam na niego około 2 miesięcy, a prośbę wysłałam na email który można znaleźć na oficjalnej stronie artysty. Zdziwił mnie tylko fakt, że rozkładana książeczka z płyty która po złożeniu tworzy kwadrat o boku 12 cm przyszła w kopercie A4... Cóż, może tak lubią w Ameryce. Jeśli ktoś nie zna tego artysty, a zakładam że nie znacie bo jest on mało popularny w Polsce, to zamieszczam link. Bo ja to lubię czasem zarazić kogoś miłością do muzyki, przede wszystkim dobrej muzyki...
(książeczka rozkłada się na jeszcze dłuższą, ale nie szło jej włożyć całkiem rozłożonej do skanera... użyjcie wyobraźni, dobrze jej to zrobi)
Brendan Benson – amerykański muzyk i twórca piosenek. Jest wokalistą i multiinstrumentalistą. Wydał trzy solowe albumy, jest również członkiem The Raconteurs.
Nareszcie doczekałam się tych podpisów! Autograf Pana Daniela był jednym z wymarzonych, teraz mam ich aż kilka... :) List wysłałam na adres teatru, dołączyłam do niego oczywiście kopertę zwrotną wraz z znaczkiem oraz zdjęcia do podpisania. Na odpowiedź czekałam około 3 miesięcy. Ostatnie zdjęcie idzie na sprzedaż/wymianę, zainteresowanych zapraszam do kontaktu :)
Daniel Olbrychski (ur. 27 lutego 1945 w Łowiczu) - polski aktor filmowy i teatralny. Znany m.in. z "Trylogii" Jerzego Hoffmana i "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy.
Dzisiaj przychodzę do was z autografem pochodzącym z wymiany. Może to dziwne, ale była to moja pierwsza wymiana a autografy z przerwami kolekcjonuje od nieco ponad roku. Jeszcze raz dziękuje Kamilowi za sprawną i bardzo miłą wymianę, dodatkowo zachęcam go do założenia bloga! ;) Autograf jest od Ewy Bem, moim zdaniem trochę niedocenionej polskiej artystki. Na prawdę warto posłuchać, bo niektórzy nawet nie są świadomi ile zrobiła dla naszej ojczystej muzyki. Podpis jest złożony na trochę nietypowym, małym zdjęciu (12x12 cm), ale za to bardzo ładnym markerem. Myślę że to ciekawy okaz w mojej kolekcji :p
Ewa Bem – polska piosenkarka jazzowa wykonująca także muzykę pop oraz blues oraz autorka tekstów piosenek. Absolwentka Liceum im. Stefana Batorego w Warszawie.
Jak wspominałam w poprzedniej notce, razem z autografem Romaina Grosjean'a dotarł do mnie jeszcze jeden podpis, mianowicie od Pastora Maldonado. Jest on umieszczony na karcie z takiej samej serii, co bardzo mi się podoba. Wszystkie informacje co do tego jak zdobyłam podpisy są w wcześniejszym wpisie, więc nie ma sensu bym jeszcze raz o tym wszystkim pisała. Dodam tylko, że liczyłam na trochę inne podpisy w tym liście, dlatego też spróbuję ponownie napisać na ten adres za jakiś czas. :) Korzystając z okazji, chciałabym też złożyć wszystkim, a w szczególności kolekcjonerom, wesołych świąt, smacznych jajek, mokrego lanego poniedziałku (nie tylko tego z wodą w roli głównej ;p) i wielu, wielu autografów już po świętach :)
Pastor Rafael Maldonado Motta – wenezuelski kierowca wyścigowy. Odznaczony komandorią Orderu Wyzwoliciela. Od 2011 roku kierowca zespołu Williams F1 Team w Formule 1. Pierwsze zwycięstwo w tej serii odniósł w Grand Prix Hiszpanii w 2012 roku.
Wreszcie coś ruszyło się w moim autografowym życiu. Bardzo cieszy mnie fakt, że pisząc tą notkę, mam 'materiał' na kolejne trzy. Nie wiem kiedy one się pojawią w tym przedświątecznym zamieszaniu, ale ważne że będą z czymś ciekawym. Przechodząc do opisywanego dzisiaj autografu, jest on od Romaina Grosjean'a. Autograf złożony jest na naprawdę ładnej karcie. Razem z tym podpisem otrzymałam jeszcze jeden który znajdzie się w kolejnej notce. Podpisy dotarły do mnie na prawdę szybko, bo po 4 dniach. Pisałam na email. Co do adresu to jest on łatwy do znalezienia w internecie.
Romain Grosjean – francuski kierowca wyścigowy, mistrz serii GP2 w sezonie 2011, kierowca Formuły 1 reprezentujący barwy zespołu Lotus. Zwycięzca Race of Champions 2012. Ps. Macie jakiś patent na przechowywanie tego typu kart z autografami? Do swojej kolekcji podchodzę bardzo pedantycznie i irytuje mnie czasem fakt, że przemieszczają się one w koszulkach w segregatorze...
CO ZA DZIEŃ!
Jednym z moich ulubionych zespołów polskich, jest Luxtorpeda. Kiedy dowiedziałam się o tym, że będą nagrywać teledysk z fanami i to w Poznaniu do którego daleko nie mam, stwierdziłam że muszę tam być. No i jak nie trudno się domyślić - byłam!
Chłopaki z zespołu prócz tego że są niesamowicie dobrymi muzykami i tworzą muzykę z silnym przekazem, są też bardzo sympatyczni i otwarci. Świadczy o tym między innymi to, że Litza sam podszedł do mnie i kilku innych osób porozmawiać, a Kmieta (zespołowy basista) tłumaczył z zaangażowaniem nieobecność pozostałych a nawet polecił dobrego kebaba w okolicy :D Rozmowy z tym zespołem zawsze dają mi niesamowitego kopa do działań. ;)
Była dużo zdjęć, zabawnych sytuacji i oczywiście autografy. Jako że chłopaki kilka dni temu wydali nową płytę, te znalazły się właśnie na niej. Szkoda tylko, że są to dwa podpisy, jak na razie. Oczywiście to nadrobię po jakimś najbliższym koncercie, mam to nawet obiecane. ;)
Nie wiem jak was, ale mnie chyba najbardziej cieszą podpisy właśnie na płytach, cóż, melomanem jestem ogromnym ;)
Więcej o zespole opowiadać nie będę, lepiej ode mnie zrobią to ich kawałki. Ja pozostawiam wam niżej jeden z nowej płyty, który najbardziej mną poruszył. Polecam z czystym sercem.
Autografy kolekcjonuję od 2012 roku. Zbieram je na różne sposoby, osobiście bądź za pośrednictwem poczty. Tutaj pojawiają się coraz to nowsze okazy z mojej kolekcji ;)